Chmiel Nelson Sauvin ma wielu wielbicieli. Dziś postaram się mu przyjrzeć nieco bliżej.
Chmiel Nelson Sauvin zawdzięcza swoją nazwę białemu szczepowi winogron Sauvignon Blanc. Wiele osób porównuje smak chmielu właśnie to owych owoców. Też tak mam, więc mogę już kończyć opis? Nelson Sauvin zadebiutował w 2000 roku w Nowej Zelandii, został on wprowadzony przez Plant & Food Research. Początkowo podchodzono do niego z lekką rezerwą, gdyż smakowo odbiegał od pozostałych dostępnych odmian chmielu. Z czasem jego oryginalność przyniosła mu sławę. Znam sporo osób przepadających ze Nelsonem. Jego znak rozpoznawczy, białe winogrona potrafią wprowadzić różnorodność w oklepanych już tropikalnych nutach. Pora przyjrzeć się parametrom chmielu:
NELSON SAUVIN
Alfa-kwasy | 10 – 15% |
Beta-kwasy | 6 – 8 % |
Kohumulon | 24% Alfa-kwasów |
Zawartość olejków | 1,1 ml / 100 g |
Myrcen | 22,2% |
Humulen | 36% |
Kariofilen | 10.7% |
Farnezen | <1% |
Ze względu na swój charakter chmiel Nelson Sauvin pasuje bardziej do piw typu Pale Ale, IPA oraz New England IPA. Może być też zastosowany do łagodnych Lagerów. Goryczka nie należy do szlachetnych, więc używanie Nelsona na goryczkę nie jest najlepszym rozwiązaniem. Z kolei zastosowanie go podczas Dry Hop powinno dać bardzo aromatyczny efekt. Jak opisuje go producent?
Aromat i smak chmielu Nelson Sauvin : Białe winogrona, agrest, białe wino, cytrusy.
Brzmi nieco monotematycznie? W rzeczywistości chmiel Nelson Sauvin ma zdecydowanie więcej do zaoferowania. Postanowiłem sprawdzić jego parametry pijąc piwa typu Single Hop. Mój wybór padł na Saturated in Nelson z brytyjskiego browaru DEYA. Cała seria Saurated in skupia się na chmielu, każde kolejne piwo jest chmielone tylko i wyłącznie jedną odmianą, aby pokazać walory konkretnych gatunków. Piłem już kilka piw z tej serii i oceniałem je bardzo wysoko. Wersja z Nelsonem zostanie wykorzystana do moich prywatnych testów. Browar użył chmielu z rocznika 2020, konkretnie jest to chmiel oznaczony jako CY2020 Clayton Hops. Otwieram więc puszkę i sprawdzam.
Podsumowując, Nelson Sauvin jest jednym z najbardziej oryginalnych i rozpoznawalnych odmian chmielu na świecie. Dzisiejsza degustacja tylko to potwierdziła. Nuty białych winogron oraz agrestu rządzą w aromacie oraz smaku. Dalej jest już blisko, cytrusy, pestkowce oraz tropiki. Szeroka gama smaków sprawia, że chmiel ten sprawdza się idealnie w piwach typu Single Hop. Z pozostałych nut warto wspomnieć jeszcze o iglakach, sosnach, dających nieco żywicy. Są one bardzo stonowane, ale goryczka (o ile można o niej mówić przy piwie o tak niskiej wartości IBU) jest jednak wysokich lotów.